Wczoraj ok.godz.18 u mnie w domu była odprawiana Msza św.
Odprawiał ją ks.Jacek Miodek i ks.Stanisław Makowski, księża, których znam od prawie 18 lat.
Oni pomogli mi wyjść z domu, otworzyć się na innych, nie wstydzić
się swojej niepełnosprawności.
Razem z nimi i grupą osób niepełnosprawnych z Domu Opieki
z Krakowa byliśmy na obozie w Zakopanem, Gdańsku.
To było wiele lat temu, ale wspomnienia zostały...
Zawsze z nami też jeździła Gosia Smirnow (lekarka z Nowego Targu).
To wspaniały człowiek, całym sercem oddany chorym.
Wczoraj też była obecna na mszy, razem z siostrą zakonną, która prowadziła
śpiew na mszy.
Msza św. była cudownym, wzruszającym przeżyciem... Dziękuję Bogu za wczorajszy Dar Eucharystii.
Mam na imię Renata, urodziłam się 10 maja 1973 roku, jestem osobą niepełnosprawną, mieszkam w Bestwince, ok.Bielsko-Biała. Choruję na zanik mięśni. Od stycznia 2007r. jestem pod respiratorem. Moje życie toczy się w jednym pokoju. 19 kwietnia 2009 o godz.12 Bóg połączył mnie i Kochanego Roberta w Sakramencie Małżeństwa:-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawierzenie Bogu we wszystkim
W naszych bolesnych doświadczeniach, w cierpieniu, we wszystkich tych trudach naszego codziennego życia, kiedy wydaje nam się, że gorzej już...
-
Czasem myślę, czemu Bóg dopuszcza tyle cierpienia i chyba mam odpowiedź... Z Dzienniczka św. s. Faustyny 153 W pewnym dniu ujrzałam dwie d...
-
Internet to moje okno na świat, dużo czytam, kontaktuje się ze znajomymi, ale czasem już mam dosyć, wyłączam komputer i chcę pobyć w ciszy, ...
-
Bardzo się cieszę, bo w tym roku znów ks. Damian Koryciński poprosił mnie o poprowadzenie grupy pielgrzymów duchowych, pielgrzymka odbędzie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz