W 2004 roku stan zdrowia tak się pogorszył, że przez trzy miesiące byłam na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu w Pszczynie. Tam mi wykonano tracheostomie i byłam pod respiratorem. Otoczono mnie troskliwą opieką lekarską.
Ze szpitala wróciłam bez respiratora, oddychałam sama, ale rurkę tracheostomijną pozostawiono by łatwiej oczyszczać drogi oskrzelowe z wydzieliny.
W szpitalu uzyskałam wiadomość o NZOZ Betamed, skontaktowaliśmy się z Panią Prezes Beatą Drzazga, która mnie odwiedziła i przyjęła pod swoją opiekę.
Odwiedziny wspominam bardzo miło, pani Beata jest osobą ciepłą i serdeczną, otwartą dla drugiego człowieka.
W 2007 roku mój własny oddech stawał się coraz słabszy i podłączono mnie do respiratora. Od tego czasu już nie oddycham samodzielnie.
Przewlekła niewydolność oddechowa wymagająca użycia respiratora dotychczas wymagała leczenia szpitalnego. Dzięki Programu Wentylacji Domowej, który oferuje BETAMED jest możliwe przeniesienie hospitalizacji do warunków domowych z zachowaniem wszystkim niezbędnych norm bezpieczeństwa.
Dzięki temu mogę być w domu.
Moi rodzice i mąż sprawują nade mną codzienną opiekę pielęgnacyjną.
W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Pani Prezes Beacie Drzazga za ogromne serce, które wkłada w trud prowadzenia Betamedu, za troskę o każdego pacjenta.
Trudno mi wyrazić w słowach moją wdzięczność, że mogę być leczona w domu,
Mogę żyć bezpiecznie, otoczona dobrą opieką medyczną oraz ciepłem i miłością od najbliższych.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy swój czas i umiejętności poświęcają dla mnie i dla wszystkich pacjentów Betamedu.
Z wdzięcznością
Renata Ślosarczyk
https://betamed.pl/
https://www.facebook.com/betamedcentrummedyczne/
Mam na imię Renata, urodziłam się 10 maja 1973 roku, jestem osobą niepełnosprawną, mieszkam w Bestwince, ok.Bielsko-Biała. Choruję na zanik mięśni. Od stycznia 2007r. jestem pod respiratorem. Moje życie toczy się w jednym pokoju. 19 kwietnia 2009 o godz.12 Bóg połączył mnie i Kochanego Roberta w Sakramencie Małżeństwa:-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawierzenie Bogu we wszystkim
W naszych bolesnych doświadczeniach, w cierpieniu, we wszystkich tych trudach naszego codziennego życia, kiedy wydaje nam się, że gorzej już...
-
Czasem myślę, czemu Bóg dopuszcza tyle cierpienia i chyba mam odpowiedź... Z Dzienniczka św. s. Faustyny 153 W pewnym dniu ujrzałam dwie d...
-
Internet to moje okno na świat, dużo czytam, kontaktuje się ze znajomymi, ale czasem już mam dosyć, wyłączam komputer i chcę pobyć w ciszy, ...
-
Bardzo się cieszę, bo w tym roku znów ks. Damian Koryciński poprosił mnie o poprowadzenie grupy pielgrzymów duchowych, pielgrzymka odbędzie ...
Taka sytuacja: człowiek siedzi i narzeka. Włącza Twój tekst, Reniu, milknie i zaczyna czytać. Przy końcu już nie wiem, czy to słowo pisane, czy to nie ty szepczesz mu do ucha jak żyć. Piękny wpis!
OdpowiedzUsuń